Nigdy nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, ale jeśli nurt rzeki nie jest zbyt szybki albo masz rower lub konia, można do niej wejść dwa a nawet trzy razy !
Historia przewrócona do góry nogami
To pierwsza książka Suworowa którą przeczytałem. Ale ! Jakieś 20 lat wcześniej zobaczyłem tę książkę u pewnej miłej kobiety a że wypadało coś powiedzieć i podtrzymać konwersację zaczęliśmy wymieniać uwagi na temat tego wydawnictwa.
Ja nie mając pojęcia o zawartości a wnioskując po okładce i domyślając się cóż za treści może zawierać na koniec rozmowy powiedziałem "Gdyby to wszystko co tam jest napisane było prawdą......" i zawiesiłem głos.
Kiedy zacząłem czytać tę książkę nadal nie mając pojęcia o czym jest, wciągnęła mnie jak wysokiej jakości bagno, takie gdzie każdy ruch pochałnia Cię jeszcze bardziej i bardziej.
To książka której nienawidzą historycy bo wywraca całkowicie historię przed i po 22 czerwca 1941 roku.
Teza, że to Stalin rozpętał drugą wojnę światową w imię proletariackiej rewolucji ogólnoświatowej, że Niemcy nie mieli innej alternatywy i musieli zaatakować Rosję bo w innym przypadku rosyjski walec przejechałby Niemcy i Europę w ciągu najbliższych miesięcy, jest bardzo odważna i w pełnym tego słowa znaczeniu wywrotowa.
Książka jest pasjonująca dla ludzi, których interesuje historia drugiej wojny światowej i plan Barbarossa - dla innych będzie nie do strawienia jak makowiec z poprzednich świąt.
Daty operacji, numery jednostek wojskowych, lokacje, dyslokacje, przemieszczenia, logistyka nie do wszystkich przemawiają tak jak elektormagnetyczne równania Maxwella.
Ale warto, zdecydowanie warto wziąć tę książkę do ręki bo jak się okazuje historię można różnie interperetować a argumenty Suworowa są twarde prawie jak twarodogłowość rosyjskich dowódców.
